Papież o Syrii
09-09-2013 / AP
Co zrobić, aby nie podzielił on losu innych takich wezwań?
Oczywiście głos tego papieża jest wyjątkowo ważny, on sam bardzo przyciąga ludzi.
Ale mimo to trzeba się zmagać ze specyfiką dzisiejszych mediów, ze swoistym “kultem zła”, cechującym wybór i przekaz informacji. Oraz z naciskiem aktualności.
Mamy więc przed sobą ogromne zadanie – przekazanie głosu Papieża najszerszym kręgom ludzi. I to szybko, bo giną, i to okrutnie.
Nie liczmy tu na polityków, oni są sobą zbyt zajęci. Chyba, że dostrzegą ile mogą zyskać przez związek z papieżem.
A szary człowiek?
Też może dużo, rozmaitymi sposobami, byle zawierzył swojej wyobraźni i nie lekceważył żadnych środowisk. No i oczywiście Internetu.
Stefan Wilkanowicz |